DONNA TARTT ,,TAJEMNA HISTORIA"

 


Podchodząc do lektury, staram się raczej nie mieć zbyt dużych oczekiwań. Czasami, jednak przesyt opinii w internetowej społeczności książkowej, którą śledzę, sugeruje mi nastawienie w pewien sposób. Nie mam w zwyczaju myśleć, że coś będzie dobre tylko dlatego, że wiele osób tak właśnie myśli, ale zarys fabuły oraz pochwały języka Tartt spowodowały, że bardzo chciałam zapoznać się z tą książką. Do tego stopnia, że właściwie wyczuwałam w niej przyszłego ulubieńca. 

,,Tajemna historia" to powieść niechybnie intrygująca. Opowiada o studentach greki, którzy inteligencją i snobizmem wyznaczają się spośród rówieśników. Grupa przyjaciół uczęszcza na zajęcia podobnie ekscentrycznego profesora, który wymaga od nich, by studiowali tylko u niego. Z przypadku, do ich zamkniętego grona dołącza inny chłopak, Richard Papen, narrator całej historii. Odkrywanie świata nie ogranicza się u nich tylko do do hedonistycznego stylu życia składającego się z pasjonujących lektur, litrów alkoholu, drogich podróży i wyszukanego jedzenia. Ma miejsce zbrodnia, która wydaje się połączyć życia bohaterów na zawsze. 

Historia jest wyjątkowo ciekawa. Język w tłumaczeniu Jerzego Kozłowskiego był dla mnie bardzo przyjemny w odbiorze. Książka trzyma w napięciu. Wielokrotnie myślałam o niej w ciągu dnia i z chęcią wracałam do lektury. Niestety, nie zawsze tok w jakim szła fabuła był dla mnie realistyczny, czego akurat nie lubię, bo na ogół za fantastyką nie przepadam. Książka jednak ma klimat, którego się nie zapomina i coś takiego w sobie, że na pewno jest charakterystyczna i zapadnie mi w pamięć na długo. 

Wiele osób uważa, że w ,,Tajemnej historii" liczą się bohaterowie i ich charaktery. Dla mnie niestety ten aspekt nie sprostał oczekiwaniom. Nie polubiłam (ani nie znienawidziłam ich). Mieszały mi się imiona i ilość postaci, zdarzało mi się cofać kilka stron, bo nie wyłapałam o kim czytam. 

Zakończenie wyobrażałam sobie nieco inaczej. Czuję niedosyt, bo powieść ta zapowiadała coś lepszego, a ja naprawdę miałam wrażenie, że to za szybko, że to nie tak miało być. 

Mimo wszystko uważam, że powieść Donny Tartt to jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w tym roku. Ze względu na przyjemność z lektury, niebanalną fabułę i wyjątkowy język. Nie jest skrojona  idealnie dla mnie, ale zdecydowanie jest warta uwagi i nie dziwię się, że autorka zdobyła aż tak wielką popularność. Ta powieść nie trafi do moich ulubionych lektur życia, ale na pewno zapoznam się w przyszłości ze ,,Szczygłem" i ,,Małym przyjacielem". 

Komentarze

Popularne posty